Biblioteka Główna (Wypożyczalnia 52) (filia Biblioteki Publicznej w Dzielnicy Wilanów m.st. Warszawy), Warszawa Kolegiacka 3

Tegoroczna edycja Nocy Bibliotek odbyła się pod hasłem „Moc Bibliotek” - a zatem moc dobrych wydarzeń, świetnych zbiorów, moc czytania i zabawy, o czym mogli przekonać się czytelnicy Wilanowskiej Biblioteki Publicznej.

11 października rozpoczęliśmy obchody spotkaniem z mocą, która przyszła do nas prosto z gorącej Afryki. Na warsztatach Grupy Poznajemy Świat na ul. Radosnej 11 prowadzący przybliżyli nam kulturę Czarnego Lądu. Dzięki nim dowiedzieliśmy się, w co bawią się afrykańskie dzieci. Jakie gry są u nich najpopularniejsze i czym różnią się od naszych. Mieliśmy okazję poprzymierzać stroje z różnych krajów i poznać kilka słów w nowych językach. Nie zabrakło oczywiście muzyki, bez której nie wyobrażamy sobie tego kontynentu. Poczuliśmy klimat i już nie możemy doczekać się kolejnego spotkania.

W Bibliotece Głównej z Anną Czerwińską-Rydel rozmawialiśmy o wielkich ludziach i ich historii. Próbowaliśmy znaleźć odpowiedź na pytanie, co czyni człowieka wielkim. Czy jest to sportowy sukces, polityczna kariera, naukowe dokonania, dziesiątki wydanych książek, a może coś jeszcze innego? Autorka opowiadała o tym, jak trafiła na dany temat i jak wyglądała jej praca nad biograficznymi opowieściami o Józefie Piłsudskim, Irenie Sendlerowej, Aleksandrze Fredrze, Heweliuszu, Marii Skłodowskiej-Curie. Uczestnicy spotkania poznali klucz do sukcesu pisania o innych – czyli przeniesienie się do miejsc bliskich opisywanej postaci, próba wejścia w „jej buty”, zrozumienia towarzyszących jej emocji. Pisarka udowadniała, że każdy ma jakiś talent i w swojej dziedzinie może osiągnąć wielkość. Podkreślała pozytywny aspekt tego, że różnimy się od siebie i jesteśmy wyjątkowi, każdy na swój sposób. Publiczność pytała o czas poświęcony na tworzenie danej fabuły, ulubioną postać oraz tę najtrudniejszą do stworzenia jej biografii.

Dorośli czytelnicy spotkali się z Tomaszem Michniewiczem. Podróżnik, reportażysta i dziennikarz przedstawił prawdziwą, daleką od naszych wyobrażeń stronę podróżowania jako pełnoetatowej pracy. Kary umowne, terminy, długie godziny pracy, zarwane noce, niesprzyjające lub wręcz niebezpieczne warunki. Często tak silne emocje, że nie sposób sobie tego wyobrazić. Bycie gościem we własnym domu, rozluźniające się więzi, to wszystko sprawiło, że pisarz osiadł i choć nie żałuje minionych lat, nie wróciłby już do swojego fachu. Rozmawialiśmy o poszukiwaczach skarbów, którzy zamiast opływać w znalezione bogactwa kończą w więzieniach czy kostnicach. Akcji rozbicia grupy handlującej kością słoniową i jej konsekwencjach. Wyprawach zorganizowanych przez autora „Swoją drogą” dla pewnych osób i motywacjach, które za tym stały. Mówiliśmy o tym, że lockdown niewiele nas nauczył w kwestii preperingu. Poznaliśmy kulisy powstawania „Chrobotu”, w którym autor przedstawił losy najzwyklejszych ludzi z różnych stron świata. Dowiedzieliśmy się, co stało się z rezerwatem Imire w Zimbabwe. Wysłuchaliśmy opowieści o tymi jak Tomasz Michniewicz został przyjęty do tamtejszego plemienia i zyskał swój totem. Poznaliśmy przyczynę, dla której nasz gość z reportażu przerzucił się na prozę. Mówiliśmy o wywołującym liczne emocje bohaterze „Przedświtu” i zastanawialiśmy się nad kondycją współczesnego człowieka, którego mimo licznych możliwości dotykają kryzysy.

W sobotnie południe spotkaliśmy się w Bibliotece Głównej na przedstawieniu Teatru pod Orzełkiem „Czarne i Białe”. Co stanie się, gdy Poeta Pan Czarny i Malarka Pani Biała zaczną spierać się, kto z nich, a co za tym idzie, który kolor jest ważniejszy? Na pewno przysłuchiwanie się ich przekomarzaniom będzie całkiem ciekawą rozrywką, zwłaszcza jeśli w akcję włączą się jeszcze inni mieszkańcy miasteczka. W kabaretowo-muzycznej opowieści swoje racje przedstawiało dwóch artystów, którzy co rusz stykali się z kolejnymi postaciami wciąganymi do ich sporu. Było bardzo zabawnie, nieszablonowo i muzycznie.