Miejska Biblioteka Publiczna w Miasteczku Śląskim, Miasteczko Śląskie Metalowa 10

W naszej bibliotece przeprowadziliśmy Noc Bibliotek pod znakiem wampirzych kłów i sączącej się krwi. Jeśli chodzi o krew to było jej sporo, ale nie było powodów do niepokoju gdyż pojawiła się w formie papierowych kropel (jako dekoracja), soczku wiśniowego, zafarbowanej wody w wazonie i farbki na buzi. Obyło się zatem bez ofiar w ludziach. Było za to bardzo wesoło. A co ma to wspólnego z hasłem tegorocznej nocy jakim było ,,Moc Bibliotek”? Bardzo dużo. Uczestnicy tej imprezy (uczniowie klasy ósmej z SP1 w Miasteczku Śl.) zostali zaznajomieni z legendą o powstaniu wampirów, z której to dowiedzieli się m.in., że archanioł Michał walczył z wampirami przy użyciu srebrnego miecza. Głównym zaś przesłaniem płynącym z przeprowadzonej u nas nocy było twierdzenie, że biblioteka wyposaża człowieka w moce zdolne do zwalczania najzacieklejszych wrogów. Wszystko zaś, co trzeba zrobić to czytać gdyż wampiry boją się ludzi oczytanych, a przez to myślących. Hasło ,,Moc Bibliotek” znalazło się też na mieczach oklejonych stronami starych, pożółkłych  książek, wykonywanych przez uczestników wraz z cytatem z Ewy Szelburg Zarembiny : ,,Książka (…)powinna być orężem w walce…”. Tym zaś, co w głównej mierze wypełniło nam tę noc był przeprowadzony test na identyfikację wampira. Dwóch ochotników zostało ucharakteryzowanych na wampira. Pozostali uczestnicy zabawy występowali w roli komisji oceniającej zachowania potencjalnych wampirów poddanych działaniu 18 bodźców. Ochotnicy byli wystawieni na działanie czosnku, aloesu, szczypiorku, kocimiętki, które mają podobne działanie, a mianowicie mają wzbudzać wstręt, obrzydzenie i lęk u istot wampirzych. Następnie wystawiono ich na działanie światła w celu pojawienia się ewentualnego światłowstrętu oraz ryżu, klejnotów i banknotów w celu pojawienia się oznak pazerności i chciwości. Mieli także się poczęstować muchami i pająkami (ciekawe dlaczego nie mieli ochoty…?), następnie krwią w kubeczku w kształcie nietoperza (soczkiem wiśniowym). Byli testowani pod kątem refleksu, zręczności, zwinności i tężyzny fizycznej, której to podobno wampirom nie brakuje. Poza tym sprawdzono ich odbicie w lustrze, a także zdolność do przetłumaczenia tekstów w starych językóach takich jak greka i sumeryjski, których to znajomością podobno mogą pochwalić się te krwiopijcze istoty. Było zabawnie, ale także pouczająco. Tym co możemy zaliczyć do walorów edukacyjnych tej imprezy było krótkie omówienie literatury o wampirach ze szczególnym naciskiem na najsłynniejszego wampira w literaturze, a mianowicie ,,Drakuli” Brama Stokera oraz historii Elżbiety Batory zawartej w powieści pt. ,,Pani na Czachticach”. Przemycono także ciekawostki na temat książek pisanych krwią lub oprawionych w ludzką skórę, a informacje takie zostały zaczerpnięte z książki pt. ,,Biblioteka szaleńca”. Poza tym zaprezentowano dzieciom legendę o powstaniu wampirów oraz przeczytano (przy dźwiękach muzyki grozy) ,,fundamentalną przestrogę” z książki ,,Wampirologia” dla nadaniu powagi sytuacji.  Udało się!

Opracowała: Liliana Rozińska